paczka

niedziela, 26 stycznia 2020

Jak zarabiać pasywnie na kryptowalutach dzięki NEO I Binance Coin!

Jak mowa o pasywnym zarabianiu na kryptowalutach, to na myśl przychodzą przede wszystkim dwa projekty - Binance Coin i Neo. Dlaczego akurat te, a nie inne? Obie kryptowaluty zostały "wyposażone" w funkcję stakingu, która pozwala zarabiać pasywnie. Jak to działa? Kupujemy wybraną kryptowalutę i trzymamy ją w portfelu - nieważne czy chodzi o portfel przeznaczony typowo dla danej kryptowaluty (np. Neon Wallet w przypadku NEO). Oczywiście każda kryptowaluta ma swoje ściśle określone portfele, które obsługują daną sieć blockchain, ale zarówno w przypadku NEO, jak i Binance Coin, możemy te tokeny przechowywać na Binance - giełdzie, na której możecie je również kupić.

Jak zarabiać pasywnie na kryptowalutach: NEO I Binance Coin!



Co należy zrobić, by zarabiać pasywnie na NEO i Binance Coin?


W zasadzie nic. Musicie jedynie kupić dowolną ilość, którejś z powyższych kryptowalut. W przypadku Binance Coin otrzymacie prowizję w postaci BNB - uzależnioną od obrotów na giełdzie. W przypadku NEO będziecie regularnie dostawać kryptowalutę GAS - ona również będzie wpadać codziennie do Waszego portfela w sposób automatycznie. Nie musicie robić nic poza posiadaniem BNB lub NEO w portfelu na Binance.

Dlaczego Binance Coin i NEO to najbardziej opłacalne kryptowaluty, jeśli chodzi o pasywne zarabianie?


Cóż, nie tylko dlatego, że staking obu tych kryptowalut jest dochodowy. Są to również sprawne i stale rozwijane projekty z przyszłością. Należą one do rynkowej czołówki, zatem marne szanse, że w ciągu najbliższych kilku lat staną się nagle bezwartościowe. Taki sposób na dochód pasywny może być atrakcyjną opcją nawet, jeśli spojrzycie na to z perspektywy następnych kilku lub kilkunastu lat. Zarówno pozycja Binance Coin, jak i pozycja NEO w świecie kryptowalut nie wydaje się zagrożona - te "machiny" zawędrowały już za daleko, by dać się wygryźć nowym projektom i tak jak Ethereum czy Bitcoin, jeszcze długo będą piastować miejsca w czołówce.

Jeżeli nie chcesz ryzykować kupując i sprzedając kryptowaluty w nieskończoność, to zainwestuj raz i ciesz się przychodem pasywnym - jest to opcja dla tych, którym zależy na dochodzie pasywnym, a nie na szybkim zarobku, bowiem jest to źródło stałego, aczkolwiek nie jakiegoś spektakularnego dochodu - chyba, że nagle nagle Bitcoin wróci do 25000$, a NEO np. do 200$ za sztukę.

Na sam koniec dodam jeszcze jedną ważną rzecz - taki przychód pasywny możesz zwiększać z każdym miesiącem, bowiem im więcej BNB czy NEO posiadasz w portfelu, tym większe są Twoje dzienne zarobki. Dla przykładu - ja na NEO zarabiam już około 70$ dziennie.

sobota, 25 stycznia 2020

Jak zarobić na Bitcoinie?


Jeśli zastanawiasz się czy zarabianie na Bitcoinie w tym roku jest jeszcze w ogóle możliwe - nie chodzi mi o inwestycję długoterminową - to muszę Cię pocieszyć. Zarabianie na Bitcoinie jest aktualnie prostsze niż kiedykolwiek - mam na myśli przede wszystkim szybki zarobek na spadkach i wzrostach notowań.

Wystarczy obserwować te notowania - jeśli przez kilka dni BTC jest w dołku, to z pewnością za kilka dni notowania wzrosną i utrzymają się one na górce przez dzień lub dwa. Obecna sytuacja jest o tyle dobra, że rynek jest bardziej przewidywalny niż kilka lat temu. Bitcoin ma swoją w miarę określoną wartość - podobnie jak inne kryptowaluty z czołówki. Mamy swego rodzaju sinusoidę notowań - jeśli cena Bitcoina przez kilka dni rośnie, to za kilka dni spada przez kolejnych kilka dni, by następnie znów odrobinę wzrosnąć i tak w kółko.

Jak zarobić na Bitcoinie?


Pamiętam czasu, kiedy na Bitcoinie zarabiało się zupełnie inaczej - kupowało się BTC i trzymało do momentu, w którym decydowaliśmy się na sprzedaż. Zabawa w krótkoterminowe transakcje była niemożliwa, bo nie byliśmy w stanie niczego przewidzieć - jednego dnia Bitcoin kosztował 10000$, a następnego 20000$. Nie można było ocenić czy pójdzie on w górę jeszcze bardziej, czy też spadnie diametralnie, dlatego trudno było się zdecydować na kupno lub sprzedaż jakiejkolwiek kryptowaluty. Tak naprawdę nie było można wyciągnąć z tego żadnych wniosków, a ceny i wykresy były naprawdę nieprzewidywalne.

Teraz te wzrosty i spadki są małe, ale na tyle duże, by można było zarobić trzymając BTC przez np. 2 dni, sprzedając na górce i kupując za parę dni od nowa. Bo wiadomo, że po każdym małym spadku przyjdzie mały wzrost - nawet, jeśli kupimy trochę za drogo, to i tak sprzedamy drożej. Bitcoin obecnie nie jest tak nieprzewidywalny, jak dwa lata temu.

Jak zacząć zarabiać na Bitcoinie?


Jak już wspominałem - zarejestruj się na największej giełdzie kryptowalut Binance i obserwuj notowania. Jeśli cena BTC będzie spadać np. przez dwa dni, to warto wtedy kupić Bitcoina, bo za parę dni ta cena znów wzrośnie. Wtedy sprzedajesz BTC i wymieniasz np. na Tether czy inną stabilną kryptowalutę, której notowania się nie zmieniają. Czekasz aż cena BTC znów spadnie i znów kupujesz. I znów sprzedajesz - na  takim efekcie kuli śniegowej można sporo zarobić. Przede wszystkim zacznij od założenia konta na Binance - potem już z górki.

piątek, 24 stycznia 2020

Zarabianie na giełdzie kryptowalut

Jeżeli interesuje Cię zarabianie na giełdzie kryptowalut, to jesteś we właściwym miejscu. W poniższym wpisie powiem Ci, jak zarabiać na giełdzie kryptowalut - na dwa sposoby. Mam nadzieję, że poświęcisz kilka minut na przeczytanie mojego posta i zostawienie komentarza - bardzo mi tym pomożesz. Przejdźmy jednak do rzeczy.


Zarabianie na giełdzie kryptowalut


Znam osoby, które chciałyby zarabiać na kryptowalutach, ale nie bardzo wiedzą, jak zacząć - jest to wbrew pozorom bardzo proste, choć samo zarabianie w ten sposób wymaga pewnej wprawy i odpowiedniego nastawienia. Jeżeli nie jesteś gotów poświęcić kilku dni na zorientowanie się w tym świecie, to odpuść - chyba, że skorzystasz z drugiej opcji, którą za chwilę opiszę.

Zarabianie na giełdzie kryptowalut - od czego zacząć i jak zacząć?


Jeżeli już przemyślałeś sprawę i jesteś pewien, co do swojego zaangażowania, to musisz przede wszystkim poczytać o technologii blockchain, a także o samych kryptowalutach. Jeśli nabędziesz już jakąś szczątkową wiedzę na ten temat, to zapamiętaj jedno: pazerność to Twój wróg. Tylko pazerność sprawia, że tracisz pieniądze w przypadku skorzystania z pierwszej opcji.

Zarabianie na giełdzie kryptowalut - opcja numer jeden: kupno i sprzedaż


Opcja numer jeden nie wymaga zbyt wiele wysiłku - wymaga jednak odrobiny wiedzy, odrobiny pieniędzy i opanowania. Najpierw powinieneś poświęcić kilka dni na oglądanie filmów w serwisie YouTube i czytanie artykułów. Jeśli już to zrobiłeś i dysponujesz drobną kwotą, to musisz założyć konto na giełdzie kryptowalut - najlepiej na darmowej, najbezpieczniejszej i jednocześnie największej na świecie (link poniżej).


Jeżeli masz już konto, to w wygodny sposób możesz teraz przelać pierwsze pieniądze na giełdę. Możesz to zrobić za pomocą wirtualnego portfela lub np. używając karty płatniczej czy płacąc przelewem. Sugeruję, byś zaczął od małej kwoty np. 200zł - nigdy nie wiadomo czy się nie rozmyślisz. Warto nabrać najpierw doświadczenia, a dopiero potem inwestować duże sumy. Polecam kupić którąś z popularnych kryptowalut np. Bitcoina, Binance Coin czy Ethereum i czekać na wzrost notowań - taka opcja wydaje się być najbezpieczniejszym rozwiązaniem, jeśli chodzi o zarabianie na giełdach kryptowalutowych.


Zarabianie na giełdzie kryptowalut - opcja numer dwa: program polecający Binance


Jeżeli skorzystałeś z mojej rady i założyłeś już konto na Binance, to klikając w pole "program afiliacyjny" możesz skopiować swój link polecający. Taki link przesyłasz np. swojemu znajomemu, umieszczasz na forum czy w dowolnym innym miejscu. Osoba, która zarejestruje się z Twojego polecenia, będzie gwarantować Ci regularne, dożywotnie prowizje w postaci kryptowalut, które będzie ona kupować i sprzedawać na giełdzie. To świetny sposób na zarabianie, dzięki któremu zdarza mi się zarabiać kilka tysięcy dolarów miesięcznie, więc warto podejść do niego na serio i spokojnie, miesiącami powiększać liczbę poleconych przez siebie użytkowników.

Podsumowanie


Mam nadzieję, że już wiesz, jak zarabiać na giełdzie kryptowalut - innych opcji nie ma. Jeżeli chciałbyś wiedzieć więcej na ten temat, to zapraszam do kontaktu - chętnie powiem Ci nieco więcej na ten temat, choć wydaje mi się, że wszystkie niezbędne informacje z łatwością znajdziesz na moim blogu. Życzę powodzenia i dużych zarobków! Kryptowaluty to przyszłość - warto myśleć o takim zarobku z perspektywy kolejnych kilku lat.

czwartek, 23 stycznia 2020

Czy kryptowaluty upadną?


Jeżeli zastanawiasz się czy kryptowaluty upadną, bo może faktycznie to ściema, to polecam na samym początku poczytać o technologii blockchain i jej przeznaczeniu. Niemniej, trafiłeś tutaj, bo liczysz na odpowiedź, a ja w poniższym poście bardzo chętnie Ci jej udzielę.

Na samym początku powinienem napisać, że technologia blockchain i kryptowaluty nie są jedynie metodą płatności XXI wieku. Większość postrzega kryptowaluty jako "coś wymyślonego i wirtualnego, co rośnie z roku na rok i można tym płacić w Internecie". To oczywiście stek bzdur.

Czy kryptowaluty upadną?


Blockchain i kryptowaluty służą zupełnie czemu innemu. Możliwość dokonywania za ich pomocą płatności to tylko dodatek. Weźmy za przykład żywność. Dawniej żywność stanowiła walutę, za którą można było nabyć różnego rodzaju towary - jej rzeczywiste przeznaczenie było jednak zupełnie inne. Żywność służy przede wszystkim przetrwaniu - musimy jeść, by żyć. Funkcja środka płatniczego w tym przypadku również była jedynie dodatkiem - z tą różnicą, że każdy wiedział, co tak naprawdę zrobić z bochenkiem chleba. W przypadku kryptowalut sytuacja nie jest taka prosta i oczywista, dlatego większość uważa, że Bitcoinem przede wszystkim się płaci i jak BTC straci zainteresowanie, to kryptowaluty upadną.

To stek bzdur.

Technologia blockchain jest przede wszystkim technologią przyszłości. Ma ona szansę odmienić i zrewolucjonizować każdą gałąź przemysłu - może być wykorzystywana w dowolny sposób i wszędzie. Nawet, jeżeli jakimś cudem przestalibyśmy kupować kryptowaluty w celach późniejszego dokonywania za ich pomocą płatności, to sama technologia blockchain w ciągu najbliższych kilku lat opanuje każdą branżę - bez wyjątku. Z tego względu poleciłem Ci poczytać o blockchainie i jego możliwych zastosowaniach. Kupowanie kryptowalut nie można porównać do kupowania dolarów za złotówki - to bardziej jak kupowanie akcji jakiejś firmy. Przypuśćmy, że kupujesz akcje Apple - są one warte określoną ilość pieniędzy, jednakże Ty inwestujesz w przedsiębiorstwo. Składa się na to wiele czynników - inwestujesz zarówno w kapitał, jakim dysponuje ta firma, jak i w technologię, dokonania, różnego rodzaju urządzenia i pomysły.


Inwestycja w kryptowaluty to również inwestycja w narzędzia i urządzenia oparte na technologii blockchain. Nie inwestujesz w środek płatniczy - skąd w ogóle ten pomysł? Kryptowaluty nigdy nie upadną, ponieważ technologia blockchain jest dokonaniem ludzkości, które można porównać z wynalezieniem koła! Potrzeba lat, by taka technologia przekonała większość i odnalazła drogę do masowej adopcji. Koło również potrzebowało lat, by stać się czymś powszechnym - czy jednak ludzkość była w stanie się bez niego obejść? Sam spójrz na ilość samochodów i różnego rodzaju pojazdów opartych na tym wynalazku.

Technologia blockchain i kryptowaluty nigdy nie upadną, powtarzam raz jeszcze - bez tej technologii ludzkość nie pójdzie naprzód i wtajemniczeni doskonale wiedzą, dlaczego tak jest. Ten rynek wciąż jest mały i dlatego notowania kryptowalut wariują, ale za parę to się zmieni. Internet i komputery osobiste też nie były popularne z roku na rok.

Dlaczego Pan Janusz nie inwestował w akcje Apple, gdy chodziły one po kilka centów za sztukę? Właśnie dlatego, że Pan Janusz tracił czas na zastanawianie się czy komputery upadną - mimo że doskonale wiedział, że są przyszłością, to obawiał się, że ta przyszłość nie odnajdzie drogi. Że inni jej nie dostrzegą. Pocieszę Cię - wynalazki, bez których ludzkość nie jest w stanie się obejść, zawsze trafią na wizjonerów, którzy im pomogą.

KRYPTOWALUTY KUPISZ TUTAJ

wtorek, 21 stycznia 2020

Binance Coin (BNB) to kryptowaluta, która zdetronizuje Bitcoina (BTC)!


Binance Coin (BNB) to kryptowaluta stworzona przez Binance - największą giełdę kryptowalut na świecie. Jest używana między innymi do zmniejszenia prowizji pobieranych przy każdej transakcji. Działa ona w oparciu o własny blockchain i została wyposażona m.in. w funkcję stakingu. Trzymając tokeny BNB na giełdzie, możecie cieszyć się codziennym airdropem darmowych tokenów, które otrzymujecie całkowicie pasywnie - w zamian za lojalność.

Binance Coin (BNB) to kryptowaluta, która zdetronizuje Bitcoina (BTC)!


Notowania Binance Coin (BNB) rosną, jeśli rosną obroty na giełdzie Binance, co praktycznie gwarantuje stały wzrost cen, ponieważ ta giełda ewidentnie przoduje, jeśli chodzi o rynek kryptowalutowy na świecie i wydawałoby się, że nic nie jest w stanie jej zagrozić. Zdaniem wielu BNB jest w stanie zdetronizować BTC, ponieważ Bitcoin jest na topie głównie dlatego, że ma on wartość umowną jak np. złoto. Jest pionierem, wszyscy spoza środowiska kojarzą Bitcoina, dlatego wciąż stoi na czele. A przecież jest mnóstwo projektów lepszych niż BTC.

Co ja sądzę na ten temat? Osobiście uważam, że Bitcoin jest swego rodzaju maskotką, jeśli chodzi o świat kryptowalut i dla wielu Bitcoin = kryptowaluty. Z tego względu jeszcze przez wiele lat może on przodować, nie ma co wpadać w panikę po przeczytaniu tytułu mojego wpisu. Nie popadajmy w skrajności i nie spekulujmy na ten temat.





Prawda jest taka, że większość instytucji nie ma jeszcze pomysłu na praktyczne użycie i wdrożenie technologii blockchain, dlatego projekty kryptowalutowe są najczęściej wykorzystywane jako środek płatniczy. Ta sytuacja ulegnie zmianie, gdy skupimy się na technologii - wtedy być może inne projekty dostaną swoją szansę.

Binance Coin jest jednym z takich tokenów, które odniosą sukces niezależnie od tego, ponieważ gdy nastąpi już masowa adopcja kryptowalut, większość użytkowników będzie kupować i sprzedawać tokeny na największej giełdzie. Skoro Binance jest największą giełdą, to większość "nowych" zarejestruje się właśnie tam, przez co Binance Coin stanie się potęgą, która spokojnie będzie mogła walczyć np. z Ethereum o miejsce w TOP 2.





Jeśli stosunek instytucji do technologii blockchain się zmieni, to Binance Coin (BNB) wciąż pozostanie jednym z nielicznych, wartych inwestycji projektów, bo nawet jeśli kryptowaluty przestaną być postrzegane jako środek płatniczy, to gdzieś będzie trzeba nimi trade'ować. Binance Coin zatem będzie w użyciu niezależnie od sytuacji na rynku, a przy takiej dominacji giełdy Binance nie ma co liczyć na to, że CEO da się kiedykolwiek wygryźć - z takim zapleczem finansowych i mnóstwem umów partnerskich to niemalże niemożliwe.

Czy zatem Binance Coin (BNB) zdetronizuje Bitcoina (BTC)? Sądzę, że nie, aczkolwiek jest to projekt, który z pewnością może zdetronizować Ethereum (ETH). Pewnie sądzicie teraz, że w takim razie lepiej postawić na BTC - niewykluczone, to Wasza decyzja, jednak pamiętajcie, że BTC kosztuje dziś prawie 9000$ za sztukę, natomiast BNB dostaniecie za 17$. Warto rozważyć ten projekt, jeśli myślicie o inwestycji długoterminowej, która za kilka lat może okazać się strzałem w dziesiątkę.

piątek, 17 stycznia 2020

Jak zarobić na kryptowalutach bez ryzyka w 2020 roku? Binance Coin to przyszłość!

Cóż, kryptowaluty i brak ryzyka... to brzmi jak oksymoron, prawda? Jednakże owe ryzyko można zminimalizować, zachowując spokój. Bywa, że to pazerność czyni z kryptowalut ryzykowną inwestycję, a często Ci, którzy wybierają czołowe projekty kryptowalutowe na swoje inwestycje mogą spać spokojnie.

Tak było w moim przypadku. Straciłem na początku przez własną głupotę - straciłem naprawdę mnóstwo pieniędzy, aczkolwiek wiedza, jaką dzięki temu zdobyłem jest nieoceniona. Gdybym nie stracił pieniędzy, na które ciężko pracowałem, to dalej byłbym głupi. Tak to właśnie działa. Każda porażka czegoś uczy i owocuje to w przyszłości. Zapytajcie dowolnego milionera o to czy nigdy nie stracił na swojej inwestycji - każdy zgodnie odpowie, że takie sytuacje miały miejsce wielokrotnie.

Jak zarobić na kryptowalutach bez ryzyka w 2020 roku? Binance Coin to przyszłość!


Jednakże wcale nie musisz podejmować ryzykownych działań. Jeżeli zrobiłeś już jakiś research, jeśli chodzi o rynek kryptowalutowy, to prawdopodobnie wiesz już sporo o giełdach. Zdajesz sobie sprawę z tego, że Binance jest jedną z najbardziej renomowanych i największych giełd, ale rzecz jasna to nie musi Cię wcale interesować, bo trafiłeś tu tylko po to, by wiedzieć, jak zainwestować.

Otóż, nie bez powodu o tym piszę. Binance posiada najwięcej umów partnerskich, koneksji i pomysłów na rozwój. Posiada też własną kryptowalutę - Binance Coin. To właśnie o niej chciałbym dzisiaj porozmawiać. Binance Coin to projekt, który w zeszłym roku odnotował astronomiczne wzrosty. Tak, wzrosty. Mimo, że rynek kryptowalutowy był w bessie i nikt nie inwestował w Bitcoina, to BNB i tak poszybowało w górę z 4 dolarów za sztukę do prawie 20$ za token. Niemożliwe? A jednak.




Jest to jedyny projekt, który tak naprawdę zyskał w okresie bessy, kiedy wszystkie inne kryptowaluty zaliczały spadki. Dlaczego tak się dzieje? Właśnie za sprawą Binance i ogromnego obrotu na giełdzie. Nie dość, że Binance Coin jest wykorzystywana do tego, by każdy użytkownik mógł zaoszczędzić na transakcjach na największej giełdzie kryptowalut na świecie, to jeszcze została wyposażona w funkcję stakingu. Jak to działa? Ano tak, że trzymając BNB na giełdzie Binance regularnie otrzymujesz airdrop w postaci kolejnych Binance Coin'ów z uwagi na fakt, że posiadasz je w portfelu. Jest to swego rodzaju nagroda za lojalność - do tego najcenniejsza na rynku kryptowalut, bowiem obroty na Binance ciągle rosną. Zespół ciągle wdraża nowe pomysły, a na giełdę ściągają tłumy. Im większy obrót, tym więcej zarabiasz i tym więcej darmowych tokenów dostajesz. Im większy obrót, tym notowania Binance Coina rosną szybciej. Ten dołek na rynku pozwolił cenie BNB wzrosnąć, gdyż użytkownicy chętniej dokonywali transakcji na giełdzie - bo i ceny kryptowalut były niższe.

Co więcej - dlaczego uważam inwestycję w BNB za najlepszą z możliwych? Ponieważ, gdy wielcy inwestorzy (mainstreamowi), a także inwestycje finansowe np. banki zaczną inwestować w kryptowaluty (a to się stanie prędzej czy później), to obroty na mniejszych giełdach wcale aż tak bardzo nie wzrosną. Każda poważna instytucja podpisze umowę z największą światową giełdą i dlatego to Binance zyska najwięcej. Im większy obrót na Binance, tym wyższe notowania Binance Coin!

Czy inwestycję w Binance Coin można zatem uznać za ryzykowną? Ja tak nie uważam, ponieważ giełda jest przygotowana na każdą możliwą ewentualność - w tym również i na ataki hakerskie. Posiada ona solidne zaplecze finansowe, które pozwoli jej wyjść cało z każdej opresji. Uważam, że BNB ma realne szanse na to, by w przyszłości znaleźć się w TOP3 na Coinmarketcap. A być może również i na to, by prześcignąć Ethereum. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Piszcie w komentarzach!

środa, 15 stycznia 2020

Dlaczego ceny Bitcoina SV i innych kryptowalut rosną?


Sytuacja na rynku kryptowalut, jaką mamy w tym tygodniu wymaga tego, by napisać kolejny post o cenach i notowaniach. Jak wiecie, notowania Bitcoina SV drastycznie poszybowały w górę o ponad 90%. W ślad za nim poszedł Bitcoin, ale nie jakoś bardzo. Ostatecznie skończyło się na tym, że Bitcoin Gold, Dash, BSV, Hyper Cash, a także Zcoin, Zcash czy Neo odnotowały drastyczne wzrosty. Te wzrosty w przypadku czołowych projektów przyczyniły się do tego, że cały rynek nagle odżył. Wszystko zaczęło palić się na zielono i fakt - może to napawać optymizmem.

Dlaczego ceny Bitcoina SV i innych kryptowalut rosną?


Ta sytuacja nie potrwa długo, wkrótce pojawi się korekta, ale tak jak zawsze trąbiłem, że to jeszcze nie hossa, tak teraz głęboko w to wierzę. Większość inwestorów podchodziła optymistycznie już do tych wzrostów notowań sprzed kilku miesięcy. Ja wiedziałem i wielokrotnie ostrzegałem, że to jeszcze nie ten moment. Że tak naprawdę to wcale nie hossa, a jedynie kaprys bogatszych inwestorów.

Tym razem jest jednak inaczej. Po korekcie znów wszystko zapali się na zielono, a ceny kryptowalut poszybują w górę Oczywiście jest to tylko i wyłącznie moja subiektywna opinia, ale uważam, że na rynku kryptowalutowym w końcu zaczną się dziać duże rzeczy. Piszę ten post z uwagi na to, że być może czekacie na odpowiedni moment, by zainwestować. Ja porad inwestycyjnych dawać nie zamierzam, zrobicie i postąpicie wedle własnej intuicji.

Ten post nie jest po to, by kogokolwiek zachęcić, ale ostrzec, że to może być już odpowiedni moment, by podjąć decyzję - możliwe, że hossa zaczyna się właśnie teraz i za miesiąc będzie już za późno na to, by wejść i kupić Bitcoina czy jakąkolwiek inną kryptowalutę. Skąd to wiem? Po prostu przeanalizowałem wzrosty z tego tygodnia i doszedłem do wniosku, że różnią się one od tych sprzed kilku miesięcy, kiedy większość miała nadzieję, że rynek dochodzi do siebie.

Na sam koniec ostrzegam - w takich sytuacjach nie warto inwestować na małych giełdach z niskim obrotem, ponieważ różnice w cenach mogą być tak duże, że w pośpiechu stracicie mnóstwo pieniędzy. Jeżeli już cokolwiek kupujecie, to po aktualnych cenach i tylko na dużej giełdzie pokroju Binance.


Życzę powodzenia - pamiętajcie, by nie inwestować na tzw. górce. Czasem cierpliwość popłaca. Jeśli nie kupicie BTC teraz, to możecie to zrobić np. za tydzień. Pamiętajcie, że dzisiaj cały rynek pali się na zielono. Korekta powinna pojawić się w ciągu kilku najbliższych dni.