paczka

piątek, 17 stycznia 2020

Jak zarobić na kryptowalutach bez ryzyka w 2020 roku? Binance Coin to przyszłość!

Cóż, kryptowaluty i brak ryzyka... to brzmi jak oksymoron, prawda? Jednakże owe ryzyko można zminimalizować, zachowując spokój. Bywa, że to pazerność czyni z kryptowalut ryzykowną inwestycję, a często Ci, którzy wybierają czołowe projekty kryptowalutowe na swoje inwestycje mogą spać spokojnie.

Tak było w moim przypadku. Straciłem na początku przez własną głupotę - straciłem naprawdę mnóstwo pieniędzy, aczkolwiek wiedza, jaką dzięki temu zdobyłem jest nieoceniona. Gdybym nie stracił pieniędzy, na które ciężko pracowałem, to dalej byłbym głupi. Tak to właśnie działa. Każda porażka czegoś uczy i owocuje to w przyszłości. Zapytajcie dowolnego milionera o to czy nigdy nie stracił na swojej inwestycji - każdy zgodnie odpowie, że takie sytuacje miały miejsce wielokrotnie.

Jak zarobić na kryptowalutach bez ryzyka w 2020 roku? Binance Coin to przyszłość!


Jednakże wcale nie musisz podejmować ryzykownych działań. Jeżeli zrobiłeś już jakiś research, jeśli chodzi o rynek kryptowalutowy, to prawdopodobnie wiesz już sporo o giełdach. Zdajesz sobie sprawę z tego, że Binance jest jedną z najbardziej renomowanych i największych giełd, ale rzecz jasna to nie musi Cię wcale interesować, bo trafiłeś tu tylko po to, by wiedzieć, jak zainwestować.

Otóż, nie bez powodu o tym piszę. Binance posiada najwięcej umów partnerskich, koneksji i pomysłów na rozwój. Posiada też własną kryptowalutę - Binance Coin. To właśnie o niej chciałbym dzisiaj porozmawiać. Binance Coin to projekt, który w zeszłym roku odnotował astronomiczne wzrosty. Tak, wzrosty. Mimo, że rynek kryptowalutowy był w bessie i nikt nie inwestował w Bitcoina, to BNB i tak poszybowało w górę z 4 dolarów za sztukę do prawie 20$ za token. Niemożliwe? A jednak.




Jest to jedyny projekt, który tak naprawdę zyskał w okresie bessy, kiedy wszystkie inne kryptowaluty zaliczały spadki. Dlaczego tak się dzieje? Właśnie za sprawą Binance i ogromnego obrotu na giełdzie. Nie dość, że Binance Coin jest wykorzystywana do tego, by każdy użytkownik mógł zaoszczędzić na transakcjach na największej giełdzie kryptowalut na świecie, to jeszcze została wyposażona w funkcję stakingu. Jak to działa? Ano tak, że trzymając BNB na giełdzie Binance regularnie otrzymujesz airdrop w postaci kolejnych Binance Coin'ów z uwagi na fakt, że posiadasz je w portfelu. Jest to swego rodzaju nagroda za lojalność - do tego najcenniejsza na rynku kryptowalut, bowiem obroty na Binance ciągle rosną. Zespół ciągle wdraża nowe pomysły, a na giełdę ściągają tłumy. Im większy obrót, tym więcej zarabiasz i tym więcej darmowych tokenów dostajesz. Im większy obrót, tym notowania Binance Coina rosną szybciej. Ten dołek na rynku pozwolił cenie BNB wzrosnąć, gdyż użytkownicy chętniej dokonywali transakcji na giełdzie - bo i ceny kryptowalut były niższe.

Co więcej - dlaczego uważam inwestycję w BNB za najlepszą z możliwych? Ponieważ, gdy wielcy inwestorzy (mainstreamowi), a także inwestycje finansowe np. banki zaczną inwestować w kryptowaluty (a to się stanie prędzej czy później), to obroty na mniejszych giełdach wcale aż tak bardzo nie wzrosną. Każda poważna instytucja podpisze umowę z największą światową giełdą i dlatego to Binance zyska najwięcej. Im większy obrót na Binance, tym wyższe notowania Binance Coin!

Czy inwestycję w Binance Coin można zatem uznać za ryzykowną? Ja tak nie uważam, ponieważ giełda jest przygotowana na każdą możliwą ewentualność - w tym również i na ataki hakerskie. Posiada ona solidne zaplecze finansowe, które pozwoli jej wyjść cało z każdej opresji. Uważam, że BNB ma realne szanse na to, by w przyszłości znaleźć się w TOP3 na Coinmarketcap. A być może również i na to, by prześcignąć Ethereum. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Piszcie w komentarzach!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.